Znowu mam dobre wieści - mam już DWÓCH Obserwatorów! A właściwie dwie Obserwatorki :) Do Beaty z Leniuszkowa dołączyła Ania z bloga Niesforne szmatki, który również znam i chętnie czytam :) Ale fajnie! :D Baaaardzo się cieszę i mam nadzieję, że mój blog nadal będzie dla Was interesujący :)
A dzisiaj opowiem Wam o moim drugim hobby. Zaczęłam się tym interesować kiedy miałam 10-12 lat, a potem musiałam przerwać - a teraz znowu wracam do tego wspaniałego zajęcia, jakim jest jazda konna :) Kilka zdjątek zrobionych dzisiaj w stadninie:
Na żadnym z tych zdjęć nie ma mnie, bo ja byłam fotografem :) Zdjęcia trochę niewyraźne, bo trudno zrobić zdjęcie koniom w ruchu za pomocą aparatu w nienajnowszym telefonie, ale jak na nie patrzę, to mi uśmiech na pyszczek wypływa :)
Czytelnik nasz pan, zatem spełniam gorliwie prośby. Proszę Państwa, oto kot:
Kot-grubas wylegujący się w porannych plamach słońca na dywanie.
Szczerze powiem, że w życiu nie widziałam większego lenia!
A teraz uciekam pakować się, bo do wyjazdu zostało niecałe 6 godzin, a ja jeszcze muszę w tym czasie spakować wszystkie potrzebne drobiazgi, zrobić kanapki na drogę i wyspać się! Czas start :)
Śliczna kicia ! Zazdroszczę jej leniuchowania.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na wyzwanie.
jaki kochany kocur:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Jak ja uwielbiam takie leniuchy. Koteczek jest super i taki grubasek. Bardzo uwielbiam koty ale inne zwierzęta też uwielbiam, ale koty to chyba najbardziej.
OdpowiedzUsuńDobrego dnia i samych miłych chwil, Kuba.