Uff! Dawno mnie tu nie było. Zbyt dawno niestety :( Nie piszę nic, bo nie mam też i co pokazać. Bycie mamą jest baaaardzo czaso- i pracochłonnym zajęciem, zwłaszcza jak się ma takie dziecko jak moje :) Kostek jest niezwykle wymagającym dzieckiem, cały czas trzeba być na 100% obrotów, a kiedy uda się na drzemkę (nieliczne chwile), to rozglądam się po domu i zastanawiam się w co wsadzić ręce - pranie, gotowanie, prasowanie, sprzątanie... Zmęczona jestem bardzo. Mam nadzieję, że niedługo przyjdą dni, kiedy Kostek będzie w stanie się sam sobą zająć chociaż przez 15 minut, a jak w tym czasie będę mogła zrobić cokolwiek...
Jedyne chwile kiedy mogę sobie usiąść w fotelu i coś podłubać to czasem wieczorem, gdy Kostek zaśnie, a ja stwierdzę, że mam obowiązki w nosie i raz na jakiś czas trzeba mieć wolne :) W takie wieczory powstał taki oto haftowany obrazeczek - podobny już raz zrobiłam, ale ten powstał dla mojej mamy i zdobi teraz jej salon:
Dla pewnej znajomej wyhaftowałam również inny obrazek, w którym użyłam muliny metalizowanej i... chyba napracowałam się na próżno, bo po delikatnym wypraniu gotowego haftu mulina puściła kolor i pobrudziła kanwę :( Nie wiem teraz jak sobie z tym poradzić, jak próbuję to wypłukać, to farba puszcza od nowa. Macie jakieś sposoby na takie kłopoty?
A teraz coś nowego :) W lutym w ramach sprawiania sobie przyjemności wraz z mamą i siostrą wybrałam się na warsztaty scrapbookingowe prowadzone przez ScrapMana. Warsztaty były SUPER SUPER SUPER! Mariusz wszystko dokładnie tłumaczył, pokazywał co i jak, pomagał w każdej sytuacji... Te kilka godzin to 100% relaksu, a przy okazji poznałam coś nowego :) No i przywiozłam takie śliczne przydasie... Podczas warsztatów powstała kartka oraz tag:
Gdyby ktoś z Was zastanawiał się czy warto iść na warsztaty ScrapMana, to ja zachęcam - warto :)
Teraz spotkamy się z dziewczynami czasem "na papierki" (niestety zbyt rzadko, ale co zrobić...). A z papierków i innych gadżetów pochodzących z warsztatów powstała taka kartka:
A na koniec jeszcze powiem, że mam w blogowym świecie jedną nie załatwioną sprawę i pewnie ta osoba myśli, że zapomniałam albo jestem niesłowna... Ale nie zapomniałam. I załatwię :)
Buziaki!
Świetna praca! O wiele bardziej ciekawa niż moja pierwsza hehe ;-) Widać, że miałaś na nią pomysł i że wyszła Ci jego realizacja.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prace świetne, sama na takie warsztaty bym się wybrała;) no tak bycie mamą ;))))) haft przepiękny no i witaj!
OdpowiedzUsuńPiękny debiut!
OdpowiedzUsuńWitam w Szufladowym wyzwaniu.
super, fenomenalna i zjawiskowa! strasznie mi się podoba, jest taka inna niż wszystkie !
OdpowiedzUsuńhaft piękny, wierzcie mi, mam przyjemność patrzeć na niego każdego dnia :)
OdpowiedzUsuń