Kochani!
Wróciliśmy do domu znad morza, wyjazd nam się całkiem udał mimo braku pogody "plażowej" :) Baaardzo intensywny był to tydzień, ciągle gdzieś trzeba było biegać... Dzisiaj też jeszcze jedziemy do moich teściów i zostaniemy tam do niedzieli. A w poniedziałek pokażę jakieś zdjęcia z wyjazdu i zapowiedź nowej techniki, za jaką się złapałam i która mi całkiem odpowiada :)
Pozdrawiam cieplutko i pośpiesznie!
No ciekawa jestem co to będzie ?
OdpowiedzUsuń