Witam serdecznie kochanych czytelników ;)
Większość ludzi narzeka, że zimno, że deszczowo, że smutno... A jak chodzę radosna, bo w końcu się czuję normalnie :) Nie jestem spuchnięta jak balon i mogę normalnie funkcjonować. I nawet skończyłam SAL-owy obrazek! Zakończyłam go wczoraj rano i od razu poszłam kupić ramkę, bo liczyłam na to, że od razu go oprawię... Niestety nie udało mi się kupić takiej w odpowiednim rozmiarze, jutro pojadę z Mężem na zakupy, to może coś odpowiedniego znajdziemy. Póki co pokazuję tak jak jest, jeszcze przed wypraniem:
Po wykonaniu tego projektu mogę powiedzieć jedno - nie przepadam za backstitchami :)
Mam nadzieję, że szybko oprawimy obrazek, to będę go mogła pokazać w całej okazałości.
Buziaki i do przeczytania!
wow cudowny jest gratulacje
OdpowiedzUsuńgratuluje skończonego SALa!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Obrazek cudowny :) Trzymam kciuki! :*
OdpowiedzUsuńByłaś szybsza o całe 2 tygodnie, ale wiem dlaczego :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia. Ola.