Kontakt ze mną:

Kontakt ze mną: czytuszyja@gmail.com

czwartek, 18 kwietnia 2013

Wiosenny SAL - początek

Witajcie!
Zapisałam się na swój pierwszy SAL. Organizuje go Diana. Po szczegóły zapraszam tutaj :) Jeśli ktoś jest jeszcze chętny, to do końca kwietnia można się jeszcze zapisywać.


Dzisiaj jest dzień, w którym rozpoczynamy. Pewnie zabiorę się za to dopiero wieczorem, moja teściowa przywiozła nam wczoraj całą stertę rzeczy dla małego, więc się powoli przekopuję :) Oto mój początek:


Wzorek rozpisany jest na muliny DMC, ale za pomocą TEJ strony dobrałam kolory z palety Ariadny i to ich muliną będę wyszywać. Mam nadzieję, że nie jest to niezgodne z zasadami SAL-a... Relacja z postępu za 2 tygodnie. W międzyczasie postaram się zaprezentować ów tajemniczy duży projekt, który jest już zakończony, czeka jedynie na odpowiednie wyeksponowanie...


Zatem do przeczytania ;)

wtorek, 9 kwietnia 2013

Pisankowo i podaj dalej

Witajcie!
Powracam na mojego bloga kochanego - w końcu! Oczywiście brak postów nie oznaczał, że nie odwiedzałam Waszych blogów - żaden post mi nie umknął, chociaż nie zawsze komentowałam... Trochę czasu minęło, brzuch mam teraz tak wielki, że w kwestii gabarytów trudno mnie odróżnić od komody, ale czuję się nieźle :) Mały synek (tak tak, synek!) też się chyba czuje dobrze, bo fika aż miło.
Moje kiepskie samopoczucie z początku ciąży, które skłoniło mnie do przerwy w publikowaniu powoli zaczęło mi przechodzić na początku stycznia. Stycznia? Ale przecież mamy kwiecień! Czemu tak długo nie pisałam? Otóż w styczniu zapragnęłam zrobić coś duużego (przynajmniej dla mnie), a że wciąż chodziłam do pracy, to postępy nie były szybkie. Teraz od miesiąca jestem na zwolnieniu, więc projekt przyspieszył, ale wciąż mi odrobinę do końca brakuje. Dlatego nie ten duży projekt chciałam Wam dzisiaj pokazać, a trochę mniejszą rzecz, za którą wzięłam się jakieś 1,5 tygodnia przed Wielkanocą, a są to oczywiście... pisanki :) (tak tak, wiem, że już po wszystkim, no ale skończyłam je w Wielką Sobotę wieczorem, zdjęcia robione w Niedzielę Wielkanocną tuż przed rozdaniem pisanek rodzince). Wykonane są metodą decoupage na prawdziwych gęsich wydmuszkach. Oto moje małe dzieła (uwaga, dużo zdjęć - klikajcie, aby zobaczyć je w pełnym rozmiarze):

Kwiatowe:



Ziołowe:
Słodkościowe:
I inne :)
Było ich jeszcze troszkę więcej, ale podobne do tych pokazanych, więc nie będę zasypywać Was zdjęciami. Wszystkie mają zawieszkę w postaci białej wstążeczki (którą dzielnie przeciągał przez jajka mój Mąż :*), a na dole zakończone są dwoma koralikami. Wyszlifowane na gładko, wielokrotnie lakierowane półmatowym lakierem.

A na koniec coś przyjemnego :) Jeszcze w zeszłym roku wzięłam udział w zabawie "Podaj dalej" u Beatki z Leniuszkowa. Oto co od niej dostałam:


 Śliczne kolczyki...

...urocze serduszko, które zdobi moją rustykalną kuchnię...

...butki dla Grzdyla :)...

...oraz zapachowe świeczuszki :)

I na koniec wszystko razem. Dziękuję Beatko bardzo bardzo!

Zgodnie z zasadami teraz ja organizuję u siebie podobną zabawę. Trzy osoby, które jako pierwsze zgłoszą w komentarzu chęć udziału w niej (taaa, już widzę te tłumy... :) otrzymają ode mnie upominki. Termin, jaki mam na wysłanie to 365 dni, ale postaram się zrobić to wcześniej :) Pamiętajcie, że zgłaszając się do zabawy zobowiązujecie się do zorganizowania podobnej u siebie. Czekam zatem na chętnych!

Uaaa, ale długi post wyszedł! Gratulacje dla tych, którzy dotarli aż tutaj. Pozdrawiam i do zobaczenia!